sobota, 21 grudnia 2013

Tramwaj

W czwartek dość niespodziewanie dostałam zapytanie czy mogę uszyć tramwaj. 
Tramwaj ...? Jasne, żaden problem! Ale jak uszyć tramwaj dotarło do minie po odłożeniu telefonu. Po wielu bezskutecznych poszukiwaniach pomysłu na tramwaj zrobiłam sama wstępny projekt. Potem powycinanie i przygotowanie elementów i próby aplikacji.





Następny etap to pozszywanie wszystkich elementów razem. Wydawało się banalne, ale niestety inżynierem nie jestem i nie obyło się bez komplikacji i koniecznych poprawek przed wypuszczeniem tramwaju na pierwszą jazdę. W sobotę rano projekt został finalnie ukończony i przeszedł kontrolę jakości, a prezentuje się tak:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz