czwartek, 6 czerwca 2013

Próba patchworkowa

Zainspirowana programem na Domo+ postanowiłam uszyć kołderkę patchworkową.
Przecież nie może to być skomplikowane! Żadnych wymyślnych wzorów, tylko linie proste - dam radę.
Materiały zamówione na allegro już dotarły, wypełnienie zakupione, maszyna gotowa, więc zaczynamy!
Zszycie wcześniej przygotowanych kwadratów wyszło super. Potem prasowanie - efekt wyśmienity.
Kolejny krok - przyszycie wypełnienia - i tu już nie było tak prosto, ciągle coś się zahacza, materiał się marszczy. Maszynie też nie podobał się ten pomysł, co chwilę się zacinała i na znak protestu wciągała ciągle nitkę :( Ale jakoś dotarłyśmy do końca. Teraz już powinno iść łatwo, tylko przyszyć tył i zrobić wykończenie - pikowanie sobie darujemy.
Teoria jednak nie zawsze pokrywa się z praktyką. Wprawdzie efekt końcowy jest w miarę zadowalający ale chyba nie koniecznie jest to patchwork. Pocieszam się tylko, ze jak na pierwszy raz i mój kompletny brak zdolności szycia na maszynie to wygląda całkiem nieźle.



Do kompletu powstały jeszcze poduszeczki.