piątek, 31 stycznia 2014

Sowa z kieszonkami

Różnorodności ciąg dalszy dzisiaj sowa z kieszonkami i skrzydełkami zapinanymi na guzik, żeby zawartość kieszonek nie wypadła.






czwartek, 30 stycznia 2014

Japońska laleczka z kieszonką

Dzisiaj powstała japońska laleczka z kieszonką. Jest dosyć spora jak na laleczkę, ale bardzo mi się podoba.
Do namalowania oczek i buźki użyłam pisaków do tkanin.







poniedziałek, 27 stycznia 2014

Rybka i wielorybek

Dzisiaj morskie klimaty - chyba tęsknię już za latem i wakacjami.
Rybka wyszła dość spora, ale niezwykle urokliwa :)






 Żeby rybka nie czuła się samotna dołączył do niej mały wielorybek, a że pora już późna to zasnął.








niedziela, 26 stycznia 2014

Jeżyk

Jeżyka postanowiłam zrobić bo wydawał się banalny w swojej prostocie. Jednak przekombinowałam troszkę. Zszywanie poszczególnych łuków materiału powinno się zrobić po częściowym zszyciu jeża. Po zszyciu dwóch osobnych części i złożeniu razem okazało się, że niestety ale nosek z jednej strony jest większy z drugiej mniejszy. No cóż następnym razem mam nadzieję że wyjdzie.


Poduszka domek

Tym razem domek poduszka. Po trzech dniach dłubania po troszku dzisiaj doczekał się zszycia i wypchania.






wtorek, 21 stycznia 2014

Motylek

I przyszła zima. Dzisiaj rano powitała mnie lodową pokrywą na samochodzie. Za oknem szaro, buro i ponuro. A do wiosny daleko. Więc dzisiaj motylek w różowych kolorach.






sobota, 18 stycznia 2014

Posłanie dla psa

Sobotni poranek, czyli czas sprzątania. Pies znowu się plącze pod nogami, bo świniak morski po raz kolejny zdobył jej posłanie i nie ma zamiaru się wyprowadzić. I dodatkowo w ramach protestu na próby eksmisji postanowił zaznaczyć swoją zdobycz (zresztą nie po raz pierwszy ;( )
I tak pomiędzy szmatą a odkurzaczem postanowiliśmy z dziećmi uszyć posłanie dla Contie. Stara pomarańczowa kapa idealnie się nadawała. Szybkie cięcie, wypychanie, zszywanie - bez centymetra, od tak spontanicznie jak to mówią "na oko". Igła w maszynie już chyba miała dosyć tej mistyfikacji i tuż przy końcówce postanowiła się złamać, ale szybko zastąpiła ją koleżanka - i mamy piękny pomarańczowy z puchatą podusią bet dla Contie :


Dumna właścicielka :)


W takim beciku to się można relaksować, bo żadni nieproszeni goście już się nie wedrą przez wysokie ścianki.


czwartek, 16 stycznia 2014

Poduszka z domkiem 2

Domki bardzo mi się spodobały - chociaż są bardzo pracochłonne sprawiają mi dużo frajdy.
Dzisiaj domek, a w zasadzie chatka w żywych, ciepłych kolorkach.



Sam domek powstawał wcześniej, a dzisiaj doczekał się naszycia na poduszkę. I tu kolejna próba mojej cierpliwości - zamek kryty. Już myślałam, że ostatnio udało mi się opanować co i jak, ale niestety bez prucia nie dało rady.I tak metodą prób i błędów po godzinie zamek został wszyty.



niedziela, 12 stycznia 2014

Motyl

Wszędzie zapowiadają nadejście zimy brrrr. Ja tam wole wiosnę i tak wiosennie dzisiaj motyl.


sobota, 11 stycznia 2014

Poduszka z domkiem

Po trzech dniach udało mi się skończyć poduszkę z domkiem, zapinaną na zamek kryty z tyłu.

Jakieś choróbsko się przywlekło i nie bardzo miałam chęci do szycia przez ostatnie dni, to chociaż przygotowałam sobie hafty do domku. 
Dzisiaj pozostała mi do wykonania już sama poduszka i pierwsze wszywanie zamka krytego, który udało mi się jakoś pokonać, ale zajęło mi to duuuużo czasu, zanim rozpracowałam co i jak - finalnie jest zamek i co najważniejsze działa.
Całość prezentuje się tak.



niedziela, 5 stycznia 2014

Śpiący Kot - poduszka

Pozostając w tematyce poduszek - zabawek dzisiaj śpiący kot.
Kociaczek bardzo fajny i łatwy w wykonaniu, a wygląda tak:





sobota, 4 stycznia 2014

POU w rozmiarze maxi

Tym razem tęczowy Pou w rozmiarze maxi uszyty dla brata.


piątek, 3 stycznia 2014

Miś Tilda

Proszę państwa, oto miś.
 Miś jest bardzo grzeczny dziś,
 Chętnie państwu łapę poda.
 Nie chce podać? A to szkoda.

Wszystkim dobrze znany wierszyk Jana Brzechwy "Niedźwiedź" idealnie pasuje do dzisiejszego misia.
Były już króliki i śpioszek tildowy teraz czas na misia. Po uszyciu i wycięciu wszystkich elementów, trochę czasu mi zeszło na kombinację z główką. Potem wypychanie i poskładanie wszystkich części.
Przyszywanie głowy nie jest sprawą prostą, ale po kilku próbach udało się. Potem łapki, nosek i oczka.
Miś był jakiś taki smutny, więc jeszcze dodałam szaliczek, łatki i oto gotowy miś:






środa, 1 stycznia 2014

Próba haftu

Pierwszy dzień nowego roku i nowe okrycie - haft płaski. 

Szycie na maszynie jakoś opanowane, więc postanowiłam spróbować jeszcze raz z haftem (ostatnia próba z czasów zajęć ZPT skończyła się kompletną klapą). Zaczęłam od literek, potem motyl i kwiat. Zajęcie bardzo czasochłonne ale i bardzo relaksujące. A efekt -  no, cóż - może niedoskonały, ale zadowalający.

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2014 !!!