Już od dawna nosiłam się z zamiarem uszycia Śpioszka Tilda, ale jakoś nie umiałam się do tego zabrać.
Teraz z racji świąt i nadchodzącej możliwości leniuchowania powstał Śpioszek.
Samo ciałko w sumie nic skomplikowanego ale ubranko to prawdziwe wyzwanie.
Nie sądziłam, że proste ubranka typu koszula, mogą być aż tak skomplikowane i pracochłonne. Po dwóch dniach, a raczej wieczorach szycia w naszej sypialni zasiadł w końcu mój pierwszy tildowy śpioszek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz