Do nowych zasłonek muszą być nowe poduszki.
Materiał w różyczki dokupiony, więc nic nam już nie przeszkodzi.
Poduszki muszą być idealne, więc dużo czasu zajęło mi układanie, odmierzanie i dopasowywanie.
Piękne seledynowe guziki i nitka w tym samym kolorze pasowały idealnie.
Niestety, maszyna znów miała kiepski nastrój i uszycie 2 poduszek zajęło mi prawie cały dzień. Jej fochy zaczynają mnie drażnić - chyba się pogniewamy.
Ale nic tam - poduszki wyszły całkiem przyzwoicie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz