Pierwszy dzień nowego roku i nowe okrycie - haft płaski.
Szycie na maszynie jakoś opanowane, więc postanowiłam spróbować jeszcze raz z haftem (ostatnia próba z czasów zajęć ZPT skończyła się kompletną klapą). Zaczęłam od literek, potem motyl i kwiat. Zajęcie bardzo czasochłonne ale i bardzo relaksujące. A efekt - no, cóż - może niedoskonały, ale zadowalający.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2014 !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz