Jak już wyciągnęłam maszynę to doszłam do wniosku, że uszyję dzieciom jeszcze jedną poduchę.
Uwielbiam poduszki, dużo poduszek.
Ta powstała z 16 kwadratów i 5 naszytych kółek. Taka prawie patchworkowa podusia.
A tu już w towarzystwie pozostałych poduszek w królestwie dzieci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz